Każda powietrzna pompa ciepła poniżej pewnych temperatur zewnętrznych zaczyna się zaszraniać lub nawet zaladzać. Wymiennik lamelowy powietrzny jako zimniejszy niż przepływające przez niego powietrze, skrapla na sobie parę wodną zawartą w zasysanym przez wentylator

powietrzu.

Ilość wykraplanej wody zależy od temperatury i wilgotności powietrza zewnętrznego i mocy pompy ciepła.

Efekt ten jest pozytywny i negatywny zarazem.

Jest pozytywny, bo skraplając parę wodną odzyskujemy dodatkowe ciepło, co poprawia sprawność pompy ciepła.

Jest negatywny, bo w wymienniku płynie zmrożony czynnik, a wykroplona z pary wodnej woda, zamienia się w szron i lód oblepiający wymiennik lamelowy co:

• zmniejsza przepływ powietrza,
• zmniejsza moc pompy ciepła,
• zmniejsza sprawność pompy ciepła,
• powoduje konieczność energochłonnego odladzania,a wszystko to w efekcie zwiększa zużycie energii przez pompę ciepła.

Pompa ciepła podczas procesu odladzania odwraca proces grzania, czyli zamiast dawać ciepło do budynku, czerpie ciepło z budynku i tym ciepłem ogrzewa i odmraża wymiennik lamelowy. W czasie odladzania budynek jest więc zimą chłodzony, a to czysta strata.

W dobrze zaprojektowanej pompie zyski z ciepła skraplania pary na wymiennikach lamelowych są większe, niż straty na odladzaniu.

Niestety jest to opłacalne wyłącznie dla najlepszych pomp ciepła, jak PureJet, które wykonują bardzo mało procesów odladzania.

W praktyce zaladzanie i odmrażanie wymiennika lamelowego może wystąpić już przy temperaturach ok. +10'C, a w pompach ciepła z mocno zmniejszonymi (okradzionymi) wymiennikami lamelowymi nawet przy wyższych temperaturach ok.13-15'C.

W zależności od:

• poziomu „oszczędności” w konstrukcji pompy ciepła (zwykle typowej dla danego producenta),
• mocy pompy ciepła,
• warunków pogodowych,
• systemu sterowania,

wymagające odladzania zalodzenie wymiennika, może występować w czasie co 15 do nawet co 90 minut i jeśli skończy się ono odladzaniem,

to im częściej ono następuje, tym gorzej dla naszego portfela.

Idealnie byłoby, gdyby wymiennik skraplał wodę z powietrza, ale nigdy się nie zaladzał.

Wówczas tylko odzyskiwał by ciepło i nie marnował energii na odladzanie.

Aby zbudować dobrą pompę ciepła, trzeba użyć bardzo dobrych, dopasowanych do siebie komponentów. Wymaga to wykonania wielu projektów i obliczeń. Aby efekt był tak dobry, jak tego potrzebuje klient, nie można konstrukcji pompy ciepła podporządkować wyłącznie kosztom produkcji, czy ładnemu design’owi.

Wielu producentów nie posiada również systemów kontroli odlodzenia, a ich pompy ciepła odladzają się przez ustaloną na stałe ilość minut (np. 6-8 min.). Oznacza to, że odladzanie nie jest zatrzymywane, czy jest to mądre, czy nie. Zaladzanie zależy silnie od wilgotności powietrza, więc w większości przypadków pompa odladza się za długo, żeby Użytkownik nie dzwonił do serwisu, że się nie zdołała odlodzić. Jest to kolejnym marnotrawstwem energii Użytkownika. Jeśli ustawimy system, aby odladzał się krócej np. 4 minuty, to dla pomp ciepła z wentylatorem wiejącym poziomo z pewnością to nie wystarczy w zimne i wietrzne dni, gdy wiatr wychładza odladzany wymiennik, który nie ma dość czasu by się wygrzać. W efekcie wszyscy ustawiają dłuższe odladzanie dla świętego spokoju, ale to zwiększa zużycie energii.

PureJet posiada system ciągłej kontroli odszronienia, który natychmiast wyłącza odladzanie, jeśli wykryje brak lodu w wymienniku lamelowym. W PureJet wiatr nie ma prawie żadnego wpływu na proces odladzania, bo wymienniki są osłonięte przed wiatrem i odladzanie trwa najkrócej. Nie marnujemy energi, bo ciągła kontrola procesu odladzania prowadzi ten proces tak długo, jak jest to konieczne i ani sekundy dłużej.

Infolinia:

33 300 33 53

INFOLINIA

510 489 464

KONTAKT

KONTAKT